Witajcie,
ponownie w sypialni.
Przy małej wcale nie jest łatwo z wolnym czasem. Staram się też na nowo organizować dom, i ogarnąć tematy na które nie miałam siły w ciąży.
Ale wracając do sypialni.
Biała przestrzeń ma to do siebie, że łatwo ją zmienić,
za pomocą paru dodatków
. Nigdy nie byłam zafascynowana kolorem różowym,
to zmieniło się po urodzeniu córci, czy to normalne???
Ja zrzucam to na modę ;)
Kupione w H&M różowe poszewki pociągnęły za sobą parę zmian.
I zrobiło się lekko, delikatnie i kobieco ;)
Jednak dzisiejszym bohaterem jest nie tylko sypialnia,
ale i moja córeczka Amelka ze swoją sarenką.
Jeśli lubicie tego typu zabawki, serdecznie polecam sklepik BFROMMAY.
Doskonała obsługa i piękne rzeczy nie tylko zabawki.
Powoli odzyskujemy sypialnie dla siebie,
kołyska lada moment zostanie schowana,
mała właścicielka śpi już w swoim własnym pokoiku.
I to pokój Amelki będzie w następnym poście.
Jak myślicie jakie znalazły się tam kolory??
Buziaki dla was :*
i do następnego wpisu!!!!
Weronika
PS. Dziękuję wam za ciepłe przyjęcie mojego powrotu.