niedziela, 25 kwietnia 2010

Ciepły dzień w ogrodzie!!!



♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥

♥♥♥
Dziś jest taki ładny dzień że żal chwili niespędzonej na słoneczku!!! Obiadek spędziliśmy jedząc na ogródku. Na powietrzu wszystko inaczej smakuje!!! Kwiatki zaczynają mi kwitnąć sprawia mi to ogromną przyjemność zważywszy na bardzo ostrą zimę. Najpiękniej kwitnie mi serduszka, nie spodziewałam się że w tym roku będzie taka duża. Nawet kotek biegał po ogrodzie, niestety długo nie wytrzymał bo słoneczko zbyt mocno grzało w jego ciemne futerko.
Pozdrawiam
Nikusia

Aaaa
I jeszcze małe sobotnie zakupy!!! Fioletowa i biała bluzeczka mojego P. ,tunika w krateczkę dla mnie i coś dla domku!!! serduszka od P. jedno moje a drugie jego :)


sobota, 17 kwietnia 2010

Po sprzątnięciu dekoracji...


Dzisiejszy dzień przeznaczyłam na sprzątanie zajączków i kurek!! ładnie było ale już troszkę za długo i mnie drażniły te dekoracje. Pozmieniałam troszkę dekoracje, które teraz możecie teraz podglądać.

Zakochałam się w tych poduszkach. Piorę i powlekam. Też tak macie że jak na coś się uprzecie to cały czas tego używacie??

Kupiłam różyczki i parę opadło. Zawsze żal mi wyrzucić.

Musimy jeszcze pozwozić książki i rozpakować, oraz oczywiście dokupić drzwi.

Nad półką planuję galerię zdjęć. Tylko brakuje zdjęć!!!!

Uchwyty nadal nie wymienione.

1. Nie mogę się zdecydować.
2. Brak funduszy.

Kącik do pracy.

Hortensja pójdzie do ogrodu ale chcę się trochę nią nacieszyć :)

Za okienkiem kwitną białe mini bratki w domu też biało.

Teraz czas na wieczorne leniuchowanie przy filiżance herbatki.
Pozdrawiam
Nikusia

środa, 14 kwietnia 2010

Trochę dekoracji ze świąt....


Tak jak planowałam jeszcze przed świętami odwiedziłam ulubiony szwedzki sklep :) , w którym kupiłam biały stół, półki, szafę i nowy pokrowiec na kanapę. Wszystko zostało udokumentowane na zdjęciach.

Świąteczne dekoracje były w tym roku dość dyskretne. Jakoś ten rok do końca nie układa mi się najlepiej. Marzec miałam bardzo pracowity, męczący psychicznie i fizycznie. Wracając do domu marzyłam o ciepłym obiadku i podusi pod główką.

Po zmianie pokrycia w alonie zrobiło się więcej miejsca.

Szafirki zerwane z własnego ogrodu, jesienią zasadziłam mnóstwo cebulek i myślałam że po tak mroźnej zimie nic z nich nie będzie. Jednak wszystko pięknie wychodzi i nawet kwitnie :)

Billy na razie bez drzwi z prostej przyczyny nie było w sklepie. Następnym razem dokupię. Fotel zmienił swoją pozycję i przestrzeń bardziej się uporządkowała. Na półce kolekcja papierowych jaj największe w prezencie ze Szwecji od kuzyna i jego narzeczonej.

Półka nad TV została oczyszczona z modeli samochodów. Teraz mogę zbierać więcej niezbędnych akcesoriów do dekoracji.

Zdjęcie wyżej i niżej to dekoracja blatu kuchennego. Ponieważ co roku jak na święta kupuje 90 jajek nie mam ich gdzie trzymać wykorzystałam je do dekoracji!!!

♥♥♥

Szafa. Niezbędna, na razie najtańsza choć w przyszłości planuję jakiś antyk.

Łazienka. Z tym jest największy problem cały czas mam wiele koncepcji na nią i boję się robić cokolwiek na stałe. Wszystko jest jak by prowizorką. Teraz tak mi się podoba. Pytanie na jak długo???

♥♥♥

Nasza sypialnia jak zwykle biel...

Jedyny akcent to narzuta.

Sypialnia dziecka a póki co to sypia tam kot jak się obrazi.
♥♥♥
Pozdrawiam i życzę wiosennego słonka
Nikusia