Lekkie zmiany w domku. Ale to nie wszystkie :)firanko-obrus zawisł w oknie kuchennym, barek pojechał pod lodówkę.
Widzicie tego szczurka co przebiega??? To właśnie malutka FLO. Tak szybko rośnie, że czasem się zastanawiamy czy ktoś nam kota nie podmienił ;)
Największe zmiany są w sypialni! W sobotę wszystko latało. Łóżko poszło do wnękę na szafę, i tam wygląda lepiej, a komody z wnęki zajęły miejsce łóżka :) Nie wszystko jest ułożone ale na to trzeba czasu :)
Czy tak nie jest lepiej???
I na koniec trochę Billiego ;) Kto mnie zna to wie o co chodzi ;)
Pozdrawiam Nikusia
Życzę miłego słuchania
Wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńWitam - właśnie trafiłam na Twojego bloga i przeglądam z wielkim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńA sypialnia jest bardzo klimatyczna :)
Kuchnia też mi się podoba.
Pozdrawiam
Jak ja lubie takie klimaty!!!!! Pozdarwiam
OdpowiedzUsuńDobrze miec z kad czerpac inspiracje...Pozdrawiam Cie
OdpowiedzUsuńMnie sie bardzo podoba, chyba dlatego ze wnetrza sa jasne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam