niedziela, 16 stycznia 2011

Trochę o wszystkim.

Witam was,

Dziś niedziela, jurto czas iść do pracy. Lubię siedzieć w domku, a szczególnie w takie dni jak wczorajszy. Sobota była dość aktywna wnętrzarsko. Świąt już w domu nie mam całkowicie, Zawsze tak mam ze zaraz po nowym roku święta mnie męczą. Wtedy coś zmienia. A moje zmiany są poniżej. Życzę wam miłego oglądania.


*

*


W sklepach zagościły już kwiaty cebulowe. U mnie są szafirki kochane przez nas wiele i oczywiście hiacynty, które roznoszą swój zapach po całym mieszkaniu.
Świecznik zagapiony od Dagi Mary z HOUSE of IDEAS. Całkowicie zagapiony i przyznaję się bez bicia. Daje piękne światło więc polecam.



Do jadalni zrobiłam nową firankę. Trochę pusto na parapecie , nie chcę napchać niewiadomo czego, czasem lepiej zostawić mniej i później dodać coś niż położyć za dużo.



Nowe poduszki!!


*


Zmiany okienne musiały być wszędzie!! Do sypialni trafiły szarości, czerń i wszech obecna biel. Klimat sprzyja spaniu.



Kicia...



I teraz powiedzcie szczerze czyj jest kotek???? Oczywiście że mój. Starsza śpi jak zwykle na oparciu. I tak sobie siedzimy i grzejemy się na kanapie. Do tego herbata, kawa i słodkości.

Życzę wam miłego nowego tygodnia i miłej niedzieli.
Buziaki
W.

7 komentarzy:

  1. Weroniko,

    zdjęcia są przepiękne.Szafirki cudownie wygladaja.Tez takie chce.
    Nowa poduszka prezentuje sie bardzo ladnie.
    Buziaki,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnie zdjęcie jest cudne :D
    nowe poduszki fajne
    firanki też ciekawe
    pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia również życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie tez bardzo podoba się ostatnie zdjęcie....
    Zmiany super!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiosenne klimaty u Ciebie! Ladnie! Widze, ze tez przekonalas sie do moich swieczniczkow. Ladnie wygladaja u Ciebie z czarnym konikiem!
    A kicie sa slodkie!

    Pozdrawiam!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie po zmianach , konik jest świetny , cebulowe w szkle również , no i poduchy i w ogóle :) czuć wiosnę u Ciebie .. zmiany pasuja do dzisiejszej zupełnioe nie zimowej pogody :) W przeciwieństwie do Ciebie , trzymam świąteczne ozdoby ile się da, ciężko mi się z nimi rozstać ;) i zazdroszczę atmosfery z ostatniej fotki , bo choć Adasia kocham z całej siły , to czasem tęskni mi się za błogim lenistwem na kanapie i za wtuloną we mnie św. p. Bunią

    OdpowiedzUsuń
  6. Witajcie i dziękuję za komentarze.
    Wiosennie u mnie?? Może i tak przez te kwiatki, ale jak tu się im nie oprzeć jak są w sklepach.
    Sylwio jak by dało radę to bym Ci je wysłała!!
    Ja bardzo lobię święta, mogłabym dekorować już od października, ale z nastaniem nowego roku mnie drażnią. Nie wiem co to jest.
    Fajnie że wam się zmiany podobają, ja w nich czuję się doskonale, jak widać kociaki też ;)
    I proszę mnie nie straszyć brakiem odpoczynku przy dzieciach!! Mam nadzieję że nasze dzieice będzie śpiochem ;)
    Buziaki
    W.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tych szafirkow zazdroszcze bo bardzo je lubie, chyba tez bede musiala sie wybrac na zakupy:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza :)